Siła starego mebla, czyli dlaczego warto inwestować w „stare graty”.
Co nam może zaoferować stary mebel? Zniszczony, porysowany. Tu odpadło, tu się ukruszyło. Tu dzieci porysowały, tu przy kolejnej przeprowadzce ktoś ułamał róg.
Znaczy się służył latami. Nie narzekał. Cieszył oko, pracował dla nas. Ile gościł osób, ile tostów wzniesiono, ile pięknych rysunków na tego blacie powstało, ile uśmiechów i radości, gdy dzieci jadły lody i grały w chińczyka. A te kolacje przy świecach z mężem? Biały obrus, piękna porcelana. Rozmowy z mamą, budyń u babci.
To mój stół. Rodzinna historia, którą teraz ja piszę dalej.
Czy choćby biurko. Stary Singer. Moja mama jest mistrzem krawiectwa. Kiedyś na nim szyła dla mnie ubranka dla lalek potem sukienkę na arcy ważną randkę. Dziś służy mi jako miejsce pracy.
Jak powiedział Nate Berkus amerykański projektant, które uwielbiam i szalenie cenię również jako człowieka, nie tylko z uwagi na profesję: „Rzeczy mają znaczenie. Muszą mieć. Są tym z czym żyjemy na co dzień i dotykamy każdego dnia. Odzwierciedlają to co i jak widzimy, kogo i jak kochamy i o czym marzymy.
Przypominają nam dobre chwile i chwile słabości, oraz wszystko to co pomiędzy, co stworzyło nas takich jakimi jesteśmy.” Zastanów się czy tak nie jest? Czy rzeczy którymi się otaczasz nie mają wpływu na Ciebie? Pokaż mi swój dom a powiem Ci kim jesteś. To nie tytuł durnego reality show, to święta prawda.
Dlatego, tak serdecznie namawiam Cię, abyś zanim cokolwiek wyrzucisz, bo na pierwszy rzut oka wydaje się nic nie wartą starocią, zastanów się ile duszy, wspomnień i marzeń jest zaklętych w tym przedmiocie. I nie obawiaj się, że tak leciwy, starodawny meble nie będzie korespondował z Twoim nowoczesnym wystrojem. Czasami zmiana koloru, może nowa tapicerka a może jedynie puszka z farbą sprawią, że mebel odzyska dawny blask, choć w nowej szacie. Jednak jego siła, ta rodzinna historia nadal będzie pisana. Dziś przez Ciebie a za kilka lat może przez Twoje dziecko. Bo nauczone szacunku do rzeczy zadba o swoje dziedzictwo.
Jak dać nowe życie drewnianym meblom?
Mój stół był bardzo zniszczony. Blat pokrywał fornir, które przez lata popękał i miał liczne ubytki. Stolarz usunął fornir, zeszlifował blat stołu przygotował do malowania. Ja zeszlifowałam nogi oraz wyczyściłam cały mebel benzyną ekstrakcyjną. Na rynku występuje obecnie mnóstwo produktów przeznaczonych do renowacji i malowania drewna i materiałów drewnopodobnych. Są bezzapachowe i nie wymagają dodatkowego podkładu i innych zabiegów. Możesz wybrać farby o różnym stopniu połysku. Zdecydowanie najszlachetniej wyglądają te matowe lub satynowe. Dlatego też po odtłuszczeniu powierzchni mogłam przejść od razu do malowania. Blaty czy powierzchnie narażone na zarysowania polecam zabezpieczyć dodatkowo lakierem.
stylist: Ula Michalak, photos: Karolina Grabowska, Kaboompics
Pingback: Blogerzy testują nasze produkty – Altom
Pingback: Sukces w intrenecie – Altom