Dom nie do poznania. Extreme Makeover: Home Edition!
Photo: Artur Męski
Koniec roku to czas to czas podsumowań i bilansu. Ile się udało wykonać planu? A może zrobiłaś coś ponad normę? Albo coś zupełnie nie planowanego? Te pytania dotyczą każdej sfery życia. Również aranżowania naszych domów.
Z uwagi na wykonywaną przeze mnie pracę wiedziałam, że moje mieszkanie będzie poddawane mniejszym czy większym zabiegom kosmetycznym. Nie spodziewałam się jednak takiej transformacji. Ona oczywiście jest podyktowana w dużej mierze tym co się dzieje w mojej głowie i sercu. Kilka wyjazdów na targi i festiwale designu, prezentacje włoskich mebli, kunsztu tworzenia wspaniałych dekoracji, to wszystko wpłynęło na całkowitą zmianę moich upodobać, poczucia estetyki i wyczucia stylu.
Kiedyś zafascynowana bielą, monochromatycznymi wnętrzami, minimalizmem, stylem vintage i rustykalnymi dodatkami, obecnie kieruję się w stronę klasyki, ciemnych i eleganckich wnętrz ze złotymi dekoracjami. Dużo większą wagę przywiązuję do detali, ale i fundamenty aranżacji zostały naruszone, a nawet całkowicie zmienione. Nie, nie burzyłam ścian, ale przemalowałam je na odcienie wojskowej zieleni czy oberżyny.
Plastikowa podłoga już nie straszy. Teraz chodzę po naturalnych podłogach drewnianych z najnowszej kolekcji Jean Marc Artisan. Podłogi te wykonane są w całości z drewna – naturalnego, zdrowego, pięknego. W czasach, gdy z każdej strony mamy do czynienia ze sztucznością, prawdziwość produktu ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia. Drewno absorbuje wilgoć jednocześnie regulując mikroklimat w pomieszczeniu, nie alergizuje. Zabiegi wykończeniowe – czyli przede wszystkim postarzenia – są wykonywane ręcznie. Dzięki temu każda deska jest naprawdę niepowtarzalna. Efekt jest niezwykły. To podłoga idealna dla miłośników niebanalnych wnętrz.
Aby połączyć tą piękną podłogę z wyrafinowanym kolorem ścian potrzebowałam eleganckiego, godnego połączenia. Dlatego padło na drewniane listwy ozdobne od Barlinka. Białe, wysokie, 9 cm, z dekoracyjnymi frezami są doskonałym wykończeniem.
Taka podstawa stylizacji mieszkania narzuca pewien standard, który należy utrzymać, aby całość miała klasę i nie straciła stylu i szyku. Stąd lniane zasłony czy piękne lampy, których wybór nie jest łatwy, dlatego też nie wszystkie jeszcze zakupiłam.
Photos: Karolina Grabowska, Kaboompics.com
Te wszystkie działania, które poczyniłam stworzyły efekt spektakularny. Czuję się w moim domu wspaniale. Jest ciepły i przytulny dzięki naturalnej, drewnianej podłodze oraz elegancki i nieszablonowy dzięki zastosowanej kolorystyce na ścianach i suficie. Jak się możesz domyślić to nie koniec pracy. Jest jeszcze wiele do zrobienia, abym mogła powiedzieć, że skończyłam aranżować moje mieszkanie. Zastanawiam się czy w ogóle jest taki stan możliwy do osiągnięcia. A jakie są Twoje osiągnięcia w tym, kończącym się 2016 roku? Udało Ci się przemalować córce biurko, a może zrealizowałaś jakiś bardziej ambitny plan. Podziel się ze mną. Jestem bardzo ciekawa.
Pingback: 30 wnętrzarskich DIY, które zrobiły na mnie największe wrażenie – conchitahome.pl