Salone del Mobile. Milano2018
Rekordowa liczba, niemalże pół miliona osób z 188 krajów odwiedziła 57 edycję Salone del Mobile w Mediolanie. Czy to świadczy o wzroście zainteresowania tematami aranżacji wnętrz na całym świecie? A może to coraz lepsza koniunktura? Tak czy inaczej, fakt ten bardzo mnie cieszy. Uważam bowiem, że Salone del Mobile to impreza dla każdego, kto ma w planach budowę domu, tym bardziej, że targi każdego roku otwierają się na odbiorcę prywatnego na całe dwa dni. Spróbuj za rok, jeśli wciąż nie skorzystałaś z okazji. Kolejna edycja odbędzie się w dniach 9/14.04.2019
Odwiedziłam Salone del Mobile po raz czwarty. Pierwszy raz skupiłam się bardziej na prezentacji marek niż na młodych projektantach. Nie jest bowiem możliwe zobaczyć wszystko podczas tych kilku dni. Trzeba iść na kompromis. W ułożeniu planu zwiedzania już drugi rok z rzędu pomogła mi inicjatywa Safari Blog, której organizatorem jest ogromne przedsiębiorstwo mediowe DDN World, w którego skład wchodzi kilka magazynów i pierwsza telewizja internetowa skupiona w 100% na tematyce designu.
Poliform
W ramach Safari Blog na Salone del Mobile udało mi się zobaczyć wystawy najlepszych włoskich marek jak Natuzzi, Poliform czy Boffi oraz marki, które już stały się ikonami jak choćby Kartell.
I to właśnie prezentacja oferty marki Kartell zaskoczyła mnie najbardziej. Jak wiadomo Kartell kojarzy się w linii prostej z wysokiej jakości plastikowymi meblami i dodatkami z soczystych kolorach. W tym roku marka zaprezentowała produkty, które są odpowiedzią na mega trend ekologiczny. Krzesła z giętego drewna wykonane techniką podobną do tej zaproponowanej wiele lat temu przez Thoneta oraz kilka prototypów krzeseł z ecoplastiku z recyklingu. Kartell po raz kolejny zabłysnął również dużym poczuciem humoru i dystansem, co objawiło się w kolekcji lamp Toy stworzonej przy współpracy z Moschino i ich naczelnym projektantem Jeremy Scottem.
Piazza tray i Trullo containers proj. Fabio Navembre
Lampy Toy, proj Moschino
Betty Boop sofa proj. Piero Lissoni
Krzesła Wood, proj Philippe Starck
Wspomniana już wcześniej marka Natuzzi również wychodzi na przeciw potrzebom klientów, szczególnie tych luksusowych i ceniących sobie komfort bez granic.
W ramach Salone del Mobile marka zaprezentowała najnowszy produkt, powstały przy współpracy z marką LG, sofę zintegrowaną z systemem audio i odświeżaczem/oczyszczaczem powietrza. Ustawienia programu można dowolnie personalizować. Włączając przy pomocy smartphone’a lub po prostu wydając komendę sofie (tak, wiem jak to brzmi) włączamy muzykę, a sofa ustawia się w bardziej komfortowym położeniu, zapewniając nam maksymalną wygodę i relaks.
Poliform kitchen, Scavolini oraz Boffi to marki wyznaczające kierunek projektom kuchennym. Widać było wspólny mianownik zarówno w samym designie jak i w użytych materiałach.
Modne kuchnie to takie, w których część roboczą możemy schować w wysokich szafach fornirowanych, piękną porcelanę i szkło prezentujemy w biblioteczkach za drzwiami ze szkła i metalu a pozostałe prace możemy wykonywać wraz z rodziną i przyjaciółmi przy dużej wyspie, pokrytej marmurem. Najczęściej występujące kolory to orzech, szarości, brązy i beże, matowa czerń również na metalu oraz złoto. Materiały to fornir, często nieśmiertelny orzech amerykański, miedź, metal malowany na złoto lub czerń oraz marmur.
Scavolini
Poliform kitchen
Scavolini
Boffi
Absolutnym mega trendem prezentowanym spójnie przez wszystkie marki jest natura.
Egzotyczna roślinność wpisała się na stałe w element aranżacji wnętrz. Bananowce, monstery i inne palmy królowały na każdym stoisku. Marka Walter Knoll zaprezentowała w swoich kolekcjach wiele odniesień do przyrody. Fotel Onsa projektu Mauro Lipparini’ego, inspirowany rozkwitającym pąkiem kwiatu, który otwiera płatki i kieruje się ku wschodzącemu słońcu. Czy to nie malownicze?! Stoliki Ishino, projektu Dai Sugasawa, nawiązują do otoczaków, a barwa każdego z jedwabnych dywanów odnosi się do koloru minerału. Mój faworyt to różowy kwarc, symbolizujący miłość i namiętność.
Last but not least to prezentacja włoskiej marki Flou, która zaprezentowała nową odsłonę kultowego łóżka Nathalie projektu Vico Magistretti z 1978! Jak widać dobry design się nie starzeje. A tradycja i kultura zawsze są w modzie!
łóżko Nathalie proj. Vico Magistretti
all photos: Ula Michalak
Gosia
Te krzesła z giętego drewna urzekają! :-)
To na pewno super wydarzenie i bardzo inspirujące… Może w przyszłym roku i mi się uda tam być :-) Pozdrowionka!