Zakochałam się we Włoszech. Już wiesz, że kilka ostatnich dni spędziłam w Mediolanie. Nie byłabym sobą, gdybym nie wygospodarowała trochę czasu na zwiedzanie miasta. Pokochałam ten beztroską, nonszalancką naturę, wspaniałą kuchnię, piękną architekturę. Niby to wszystko wiedziałam, ale dopiero doświadczenie tego dało mi właściwy, pełny obraz. Przez moje zauroczenie trafiłam na wspaniały dom państwa Bottoli.

Zwracam uwagę na kilka pięknych, efektownych elementów. Belkowany sufit, tapetę z gazety w pokoju dziecięcym, niewidzialną kuchnię oraz dwie ikony Lounge chair i fotel Wassily, projektu Marcela Breuera.

//Through my infatuation of Italy I found a wonderful home of the Bottoli family in Mantua. Pay attention to some beautiful, spectacular elements like beamed ceiling, wallpaper from the newspaper in the kids room, the invisible kitchen and two icons Lounge chair by Eames and Wassily chair designed by Marcel Breuer.//

photos: Frederica Bottoli