My summer house
Kochani, postanowiłam podzielić się z Wami zdjęciami naszego letniego domku. Na początek kuchnia. Utrzymana w monochromatycznej kolorystyce, jasna w dużym oknem, otwarta na salonik. Mała, ale bardzo funkcjonalna. Zobaczcie sami, gdzie przez cały zeszły tydzień przygotowywałam ukochaną kawkę już o 7 rano, aby potem w pełnym słońcu wypić ją na tarasie, w czasie,kiedy dzieci już lepiły babki w piaskownicy.
//Beloved, I decided to share with you pictures of our summer cottage. At the beginning of the kitchen. Maintained in monochrome colors, bright in a large window, open to the living room. A small but very functional. See for yourself, where for the past week has been preparing my beloved cup of coffee at 7 am, to then enjoy the full sun on the terrace, while the children have played in a sandbox.//
Te rewelacyjne drzwi zrobił mój mąż na podstawie mojego pomysłu. Deski pochodzą z palet, na których przyjechały Ytongi do budowy domu. Zostały jedynie oszlifowane, niczym nie malowane, ani zabezpieczane. Połączyliśmy je na kołki i wkręty. System jezdny to najtańszy zestaw do szaf suwanych, zakupiony w Castorami. Dla większej stabilności drzwi podparliśmy na trzech rolkach.
Foto: Ula Michalak
Rozbudziłam Waszą ciekawość? Mam nadzieję, że się Wam podoba. Ja już to miejsce pokochałam. Obiecuję stopniowo odsłaniać kolejne rąbki tajemnicy „smile”
//Aroused your curiosity? I hope you like it. I have loved this place. I promise to gradually unveil the next seam secret „smile”//