To było niesamowite wydarzenie. Bezprecedensowy event dla 15 najlepszych blogerów z całego świata, którego miałam zaszczyt być uczestnikiem. Safari Blog to tour zorganizowany przez wydawnictwo Design Diffiusion, właściciela DDN magazine i DDN TV, dla 15 wyselekcjonowanych blogerów wnętrzarskich z całego świata. Domyślasz się mojej reakcji na to zaproszenie? Szok, niedowierzanie a potem eksplozja radości i kumulacja ekscytacji.
To wydarzenie było niesamowitą okazją do poznania dziewczyn, blogerek, które od lat są moją motywacją i inspiracją do pracy. Miałam przyjemność poznać Holly Becker z decor8 czy Desiree Groenendal autorkę Vosgesparis. Tour dał nam możliwość poznania najlepszych włoskich marek, rozmowy z ich właścicielami i projektantami.
Przygodę #ddnbloggers zaczęliśmy z wysokiego C, od prezentacji luksusowych aranżacji Gianfranco Ferrè Home, Roberto Cavalli Home Interiors oraz nowatorskiego projektu JCP.
GF to bardziej subtelna kolekcja dedykowana klientom luksusowym, preferującym jednak klasykę. Roberto Cavalli, z kolei nie uznaje kompromisów. Tu jest ekstrawagancja na najwyższym poziomie. Ja wybieram Roberto :)
Arflex zachwycił kolorami. Na ścianach pantonowska zieleń, Kanapa w najmodniejszym, żółtym odcieniu oraz złote i marmurowe detale. Całość fantastyczna. Prezentacje Annibale Colombo i Gallotti&Radice również nie odbiegały od trendów. Na szczególną uwagę zasługuje dekoracja z kolorowego szkła osadzonego w mosiądzu. To kwintesencja trendów lansowanych na Isaloni 2017. Brawo Gallotti&Radice.
Poliform i Natuzzi to klasyczna włoska elegancja. Tu nie ma miejsca za nonszalancję. Projektant Poliform opowiadał o inspiracji i motywacji do stworzenia kolekcji. Postawą jest komfort życia. Stąd wybór najszlachetniejszych, naturalnych materiałów, jak skóra, wełna czy marmur. W tych wnętrzach ma być równie pięknie co wygodnie.
MDF Italia zaprezentowała stół wykonany z drewna palonego, jednak mnie zachwycił projekt krzeseł w kilku barwach metalu.
Zwieńczeniem przygody z #ddnbloggers była wizyta w krainach klasyki. Artemide i Kartell to marki, których nie trzeba przedstawiać. Dodatkowo Kartell świętował swoje 50 urodziny. To jest najlepszy dowód na doświadczenie marki w tworzeniu dobrego designu. Dla Kartella pracują najlepsi projektanci Krzesła Phillipa Starka dla Kartella są znane na całym świecie.
Z okazji urodzin marki Kartell, 15 najpopularniejszych designerów złożyło coś na miarę hołdu, prezentując swoją interpretację szafki, jednego z flagowych produktów Kartell. Wśród projektantów znaleźli się tacy twórcy jak Ron Arad, Mario Bellini, Antonio Citterio, Ferruccio Laviani, Piero Lissoni, Alberto Meda, Alessandro Mendini, Nendo, Fabio Novembre, Philippe Starck, Patricia Urquiola, Tokujin Yoshioka oraz przedstawiciele świata mody Emilio Pucci i Missoni, a także Disney.
Alessandro Mendini i Disney
Patricia Urquiola
Missoni
Zupełnym zaskoczeniem ze strony Artemide było zaprezentowanie lamp z tysiąca kolorowych sznurków, gdzie źródło światła znajdowało się w górnej części a cała lampa mogła stworzyć intymną zone.
All photos: Ula Michalak, image bank of RCH, GF, Kartell
Z swojej strony dziękuję DDN za stworzenie nam tej możliwości i doświadczania piękna oraz dzielenia się nim z ludźmi z pasją do designu, jakimi blogerzy są.
Gratuluję!
Mam nadzieję, że za rok uda mi się pojechać. Bardzo podoba mi się taki odważny styl jednak my w Polsce jesteśmy na etapie fascynacji stylem skandynawskim, biel, biel, biel i szarość. Lubię takie wnętrza ale to trochę nudne. Boimy się takich kolorów bo wydaje nam się, że będzie ciemno i ponuro w mieszkaniu. Zgadzam się z tym, ponieważ kilka lat temu będąc jeszcze nastolatką zamarzyłam sobie ściany w kolorze ciemnego fioletu( sufit też w takim kolorze) i czerwone meble. I tak się stało i pomimo tego, że miałam duże okno w pokoju bez zasłon i firan i jasną podłogę, to pokój wyglądał jak dom pogrzebowy. Po pół roku przemalowałam ściany na zieleń:) bo ten ciemny kolor był przytłaczający i groteskowy. Bardzo podobają mi się ciemne, wyraziste wnętrza ale wiem, że w katalogach czy na wystawach gdzie jest odpowiednie oświetlenie i też photoshop jeżeli chodzi o gazety, wszystko wygląda super. Chociaż kiedy patrzę na Twój salon jest bardzo przytulny.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwych Świąt
Ola
Z pewnością wspomnienia z tego eventu zostaną z Tobą na dłużej. Niesamowicie zazdroszczę i gratuluję. Duże przeszklenia i elementy złota mnie zachwycają… Nie mogę oderwać od nich wzroku.
25/04/2017
Ula
Dzięki serdecznie :)
To prawda, było bardzo ekscytująco.
Aleksandra
Gratuluję!
Mam nadzieję, że za rok uda mi się pojechać. Bardzo podoba mi się taki odważny styl jednak my w Polsce jesteśmy na etapie fascynacji stylem skandynawskim, biel, biel, biel i szarość. Lubię takie wnętrza ale to trochę nudne. Boimy się takich kolorów bo wydaje nam się, że będzie ciemno i ponuro w mieszkaniu. Zgadzam się z tym, ponieważ kilka lat temu będąc jeszcze nastolatką zamarzyłam sobie ściany w kolorze ciemnego fioletu( sufit też w takim kolorze) i czerwone meble. I tak się stało i pomimo tego, że miałam duże okno w pokoju bez zasłon i firan i jasną podłogę, to pokój wyglądał jak dom pogrzebowy. Po pół roku przemalowałam ściany na zieleń:) bo ten ciemny kolor był przytłaczający i groteskowy. Bardzo podobają mi się ciemne, wyraziste wnętrza ale wiem, że w katalogach czy na wystawach gdzie jest odpowiednie oświetlenie i też photoshop jeżeli chodzi o gazety, wszystko wygląda super. Chociaż kiedy patrzę na Twój salon jest bardzo przytulny.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwych Świąt
Ola
Pingback: iSaloni- nie byłam, żałuję. – Blog na cztery nogi i osiem łap
Wiktor Jagielski
Z pewnością wspomnienia z tego eventu zostaną z Tobą na dłużej. Niesamowicie zazdroszczę i gratuluję. Duże przeszklenia i elementy złota mnie zachwycają… Nie mogę oderwać od nich wzroku.
Ula
Dzięki serdecznie :)
To prawda, było bardzo ekscytująco.
Pingback: Salone del Mobile. Milano2018 - Interiors design blogInteriors design blog