Stół, najbardziej multifunkcjonalny mebel. 

Stół, jak już wielokrotnie wspominałam ma dla mnie wręcz ikoniczne znaczenie. Stanowi fundament zarówno aranżacji dziennej przestrzeni, jak i podstawę do budowania relacji w rodzinie. Wyobrażam sobie dzienny pokój bez kanapy. Nie wyobrażam sobie jednak domy bez stołu. Ten w jadalni jest szczególnie ważny, dlatego wybrałam w mojej ocenie najlepszy, z polskiej fabryki Fameg.

Gdyby się palił mój dom, ( tfu tfu) to zaraz po ludziach i zwierzętach starałabym się wynieść mój stół. Nie dlatego, że był najdroższy, czy jest rodowym dziedzictwem. Mam nadzieję, że kiedyś będzie. Stół ma dla mnie bowiem ogromną wartość również metaforyczną. Stanowi miejsce, gdzie nie tylko razem jemy posiłki, ale i rozmawiamy, bawimy się, spotykamy z przyjaciółmi i rodziną, nawet pracujemy.

Stół Ilow od fabryki Fameg, był pierwszą rzeczą jaką postawiliśmy w naszym nowym domu i nie był to przypadek. Jeszcze długo potem nie było kanapy w salonie i zupełnie nam to nie przeszkadzało. 

Nasz stół Ilow stoi w centaralnej części domu, pomiędzy kuchnią, a salonem. Jest pięknie doświetlony, zatem czy w dzieńczy wieczorem miło jest tu spędzać czas na różnych aktywnościach. Wygodne, tapicerowane krzesła Apollo, również od tego samego polskiego producenta, dopełniają aranżację i gwarantują duży komfort korzystania z tej części domu. To dlatego nasza jadalnia stała się wielofunkcyjna.

Stół, najbardziej multifunkcjonalny mebel. 

Stół na codzień

Nawet w każdy, powszedni dzień mój stół zdobi aranżacja z niezbyt oficjalnych, ale zawsze, żywych kwiatów. W zależności od pory roku będą to tulipany, lilie czy róże. na ostatnich targach we Frankfurcie odkryłam na nowo kwiaty i trawy suszone. Bardzo intensywnie zyskują na popularności i myślę, ze niebawem podpiją również polskie domy.

Z uwagi na wysoką jakość wykonania, naturalny materiał, z jakiego mój stół jest wykonany i piękne wybarwienie, codzienna aranżacja nie wymaga zachodu. Szkoda było by mi zakrywać ten dębowy blat nawet najpiękniejszym obrusem. Co więcej, nie zrobiłam tego nawet w wigilijny wieczór. Czy to bardzo źle?

Stół w jadalni

Każdego dnia staramy się zjeść wspólnie choć jeden posiłek. Wszyscy mądrzy psychologowie zwracają uwagę na ogromne znaczenie tego rytuału w kontekście budowania więzi z dziećmi. Ma to dla mnie ogromne znaczenie. Najbardziej kochamy naszą tradycję, tzw „duże śniadania”. To sobotnie i niedzielne poranki przy stole, spędzone na jedzeniu ukochanych przysmaków, które często przedłużają si i zamieniają w czas rozmów, a nawet zabawy. Wśród filiżanek kawy nagle i niespodziewanie pojawiają się książki czy gry planszowe.

Stół jako miejsce pracy i zabawy

Z góry wiedziałam, że przy takich założeniach i takim sposobie życia, mój stół musi być stabilny, elegancki, wytrzymały, z naturalnego materiału, najchętniej drewniany, duży i najlepiej dodatkowo rozkładany. Wymaganie spore, przyznaję. Dlatego szukałam tego jedynego wśród leaderów na rynku. Ilow z fabryki Fameg spełnił moje oczekiwania, a przy bliższym poznaniu i dłuższym przebywaniu z nami, tylko zyskuje sympatię i moją i domowników.

stylizacja: Ula Michalak, zdjęcia Karolina Grabowska, Kaboompics.com