Niezwykły hotel PURO w Gdańsku. //Amazing architecture, great design.//
Uwielbiam hotele. Naturalnie z uwagi na wygodę. Na co dzień jestem menadżerem mojego gospodarstwa domowego. Rozumiem, że nie muszę rozwijać z czym to się wiąże. W hotelu natomiast zawsze czuję się królową. Bo mnie tak naprawdę do szczęścia wystarczy jak od czasu do czasu ktoś za mnie zbierze ręczniki do prania i poda śniadanie do łóżka. Tak też to wygląda podczas pobytu w hotelu.
Prowadzenie bloga, na szczęście, wiąże się również z wieloma podróżami. Staram się wtedy zatrzymać w jakimś ciekawym hotelu, który zapewni mi komfort ale również doznania estetyczne. Ostatni mój pobyt w hotelu PURO w Gdańsku mogę zdecydowanie zaliczyć do szczególnie udanych.
Hotel położony jest tuż nad Motławą na Wyspie Spichrzów. Ta lokalizacja jest doskonała. Od Starego Miasta, dzieli go jedynie kilka metrów. Zresztą to położenie, jak i cały klimat Gdańska, było inspiracją dla architektów, autorów PURO, Regisa De Salles’a i Simona Flinta ze studia DeSalllesFlint: „Wyspa Spichrzów była naszym pierwszym przystankiem. Rozmyślaliśmy o spichlerzach, które niegdyś na pełnych obrotach działały na wyspie, a przed naszymi oczami pojawiały się żurawie i krążki linowe… stąd pomysł na oprawy oświetleniowe w atrium. Worki ze zbożem, z kolei, zainspirowały nas do użycia tkanin z naturalnych włókien takich jak bawełna, wełna, len i skóra. Pomysły na twarde wykończenia wykonane z drewna bądź stali zaczerpnęliśmy z samych spichlerzy!”
Mnie szalenie podoba się „patio” hotelu, tj centralna część, gdzie mieści się obecnie restauracja, bar i recepcja. Wysokie, na kilka pięter ściany wyglądają jak zewnętrzna elewacja. Największą ozdobę stanowi tu betonowa ściana udekorowana niezwykłymi lampami, zwieszonymi na kilku metrowych linach. Odczytuję tu inspirację portowymi żurawiami. Ciekawe, czy dobrze odczytuję ten zamysł.
Pokoje hotelowe są szalenie komfortowe. Na szczególną uwagę zasługuje drewniana podłoga, podgrzewana w części łazienkowej. Zresztą sama łazienka szczyci się dość wyrafinowanym designem. Nie jest bowiem szczelnie odseparowana od reszty pokoju, a jedynie wydzielona szybą malowaną w graficzne, białe wzory, co w wystarczający sposób zapewnia intymność.
Hotel PURO, w całej swojej okazałości, nie byłby tak wspaniałym miejscem gdyby nie ludzie. Fantastyczna atmosfera i pełny profesjonalizm obsługi dopełniają doskonały wizerunek tego miejsca, który moim zdaniem jest już obowiązkowym punktem podczas pobytu w Trójmieście. Choćby na chwilę, choćby na kawę. Szczerze polecam!
Ten prosty w formie budynek, tuż za karuzelą, to właśnie PURO Hotels.
lampywdomu.pl
Fantastyczne, przytulne wnętrze. Oczywiście świetne zdjęcia. Gdyby tak więcej hoteli stawiało na jakość.