Halloween. Jedni kochają inni nienawidzą. Jedni traktują jak świetną możliwość do zabawy, inni bojkotują niczym zamach Stanów Zjednoczonych na Polską tradycję i kulturę.  Mało kto wie, że to Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w latach 40 XIX wiek.

„31 października 1920 roku w mieście Anoka w stanie Minnesota odbyła się pierwsza w Stanach Zjednoczonych parada z okazji Halloween. Uczestnikami parady byli mieszkańcy, przebrani w kolorowe stroje popularnych postaci. W kolejnych latach pochód organizowano corocznie 31 października. W roku 1937 Anokę ogłoszono światową stolicą Halloween.”

W pierwotnej wersji w Halloween świętowano koniec jesieni i początek zimy. W powszechnej świadomości Halloween kojarzone jest ze świętem zmarłych – w rzeczywistości, zarówno poganie jak i wcześni chrześcijanie upamiętniali zmarłych wiosną – między marcem a majem. Dopiero w 835 roku pod wpływem chrześcijaństwa uroczystość Wszystkich Świętych została przeniesiona z maja na 1 listopada i święta zaczęły się przeplatać i łączyć skojarzenia, (source: Wikipedia).

Ja uważam, że Halloween to trochę takie nasze Ostatki, tylko w drugiej części roku i nie widzę w tym święcie żadnego zagrożenia, a raczej okazję do spotkania z przyjaciółmi, czas na zabawę i relaks, którego wciąż nam brakuje.

Uwielbiam przyjęcia, tak wydawać jak i być gościem. Halloween to okazja, żeby popisać się kreatywnością w strojeniu domu lub choćby stołu na upiorne przyjęcie. No właśnie, czy pajęczyny z waty i włochate nietoperze to must have wśród halloweenowych dekoracji? Ja proponuję odrobinę elegantszy charakter ozdób. Za symbol święta jak i samej jesieni uważa się również dynię i to ten element stanowi dla mnie punkt odniesienia. Pająki czy inne potwory są dla mnie odpychające, nawet te zabawkowe. Obok dyni, tajemniczego i teatralnego charakteru scenografii dodają ciemne barwy. Przygotowałam kilka aranżacji w tradycyjnych kolorach, które kojarzą się z Halloween w prostej linii. Jest pomarańcz dyni, złoto i czerń. Swoim sposobem proponuję również mniej klasyczne stylizacje. Halloween na niebiesko? Czemu nie? A Tobie, która propozycja podoba się najbardziej?

1.Z Angielskimi konotacjami. W Wielkiej Brytanii, mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. To dlatego szkocka krata tak naturalnie odnajduje się w halloweenowej aranżacji.

 pojemnik Calabaza, home&you;

1. zastawa stołowa Golding, UWAGA, TERAZ W WYPRZEDAŻY!!! home&you;

2. kieliszki do białego i czerwonego wina, Basic 3, home&you

3. poszewka Scottisch, home&you

2. W stylu Chanel. Ten wzór na poszewce, bo to właśnie dekoracyjne poszewki posłużyły mi w stylizacjach za obrusy, przywodzi na myśl ikonę mody, jednocześnie ma bardzo jesienny charakter. To tłumaczy, dlaczego ta aranżacja znalazła się wśród propozycji.

1. czarny pojemnik Diamant, home&you

2.  poszewka Richer TERAZ -50%, home&you

 3. W odcieniach niebieskiego. Mogłaby doszukiwać się konotacji z głębią oceanu, którą potrafi równie mocno przerazić jak halloweenowy strój, ale to dorabianie ideologii. Ten kolor po prostu szalenie mi się podoba i świetnie wygląda w towarzystwie czerni, nie uważasz?

1. zastawa stołowa Golding, UWAGA, TERAZ W WYPRZEDAŻY!!! home&you;

2. poszewka Velora, home&you

1.niebieska dynia, figurka Variablis, a-tab;

2. pojemnik Calabaza, home&you;

4. Z pawim piórem. Czarne pióro, sztandarowy eksponat wśród scen z horroru. Albo wyleciał krukowi, albo pisała nim zaklęcia jakaś ohydna czarownica. Tak czy inaczej jego obecność jest uzasadniona. Nadaje mistycyzmu i elegancji.

kieliszek ze szkła kryształowego Nachtmann, home&you

5. Dynie, dynie, dynie. W tej aranżacji połączyłam prawdziwe ze szklanymi i ceramicznymi. Zgadnij, które są które?

1. zastawa stołowa Golding, UWAGA, TERAZ W WYPRZEDAŻY!!! home&you;

2. poszewka Peacos, home&you

6. Z nutką nostalgii. W tradycyjnej kolorystyce z jesiennym liściem na talerzu i równie jesiennymi bukietami. Ta propozycja znajduje zastosowanie tak w Halloween jak i przy innych październikowych czy listopadowych przyjęciach.

stylist: Ula Michalak, photos: Karolina Grabowska, Kaboompics