Uwielbiam ten moment rano, kiedy to w mojej ukochanej, industrialnej kuchni mogę poczuć zapach świeżo parzonej kawy. Dlatego w taki nastrój postanowiłam Cię wprowadzić i pozostawić na cały weekend:). Zaparz sobie kubek gorącej kawy, i na pełnym relaksie usiądź i przeczytaj o jednym ze stu najlepiej zaprojektowanych przedmiotów współczesnej sztuki użytkowej (wg Illinois Institute of Technology w 1956r).

Robi się ciekawie?

No jasne!

Mowa o kawiarce Chemex. Swego czasu była na mojej wish list do Mikołaja, ale chyba nie byłam wystarczająco grzeczna do dostałam perfumy Verasace zamiast Chemexa :/

Na szczęście dziś mogę się pochwalić, że jestem w posiadaniu kawiarko karafki Chemex, która stoi jako eksponat(tymczasowy) w Muzeum Sztuki Nowoczesnej M.O.M.A w Nowym Jorku! Dzięki Coffeedesk , że naprawiliście błąd Mikołaja :)

Jak widać całkiem słusznie zachwyciłam się tym coffee makerem. Już sam wygląd robi wrażenie. Niektórzy dopatrzyli się odniesienia do pięknego, kobiecego ciała. Na moje oko lekko rubensowskiej sylwetki, ale każdemu wg potrzeb. (pozdrowienia dla baristów z Coffeedesk.)

Chemex ma też przewagę w czysto praktycznym zakresie. Kawa z Chemexa ma około 4 x więcej kofeiny niż espresso, a dzieje się tak ponieważ kofeina po prostu rozpuszcza się w wodzie, więc im więcej wody i im dłuższy czas parzenia tym więcej kofeiny.

Zaintrygowani?

Po kawiarki Chemex zapraszam do CoffeeDesk. Na hasło: INTERIORSDESIGN otrzymacie 15% rabatu na Chemexy, akcesoria Hario, Aeropress, kubki KeepCup oraz wybrane kawy i herbaty, ważny do końca marca!!!