Architekt a projektant wnętrz.
No właśnie, architekt a projektant wnętrz. Czy jest jakaś różnica? Zacznijmy może od zdefiniowania obu pojęć. Potocznie nazywanie projektantów architektami wprowadziło pewne zamieszanie. A okazuje się, że różnica w zakresie obowiązków architekta i projektanta wnętrz oraz ich działań przy projekcie jest znacząca. Zanim rozpoczniesz inwestycje, lub choćby planowanie remontu czy budowy, zapoznaj się z uprawnieniami profesjonalistów i zdecyduj, kogo potrzebujesz, jeśli w ogóle, zatrudnić.
Gdy wspominałam znajomym czy przyjaciołom o remoncie domu i projekcie Jak remontować i nie zwariować, wszyscy byli zaskoczeni, że zaangażowałam i architekta i projektanta wnętrz. Szczególnie projektanta wnętrz. Mówili: „Ty potrzebujesz projektanta, przecież tyle wiesz, znasz takie możliwości, rozwiązania, widziałaś tyle pomysłów”. No właśnie, to taka klęska urodzaju w moim przypadku. Za dużo znam możliwości, aby samodzielnie się na coś zdecydować i trzymać w ryzach, aby cały projekt był spójny. Za dużo też wiem, stąd wiem, jak wiele jeszcze nie wiem. Moja podstawowa, często intuicyjna wiedza, oparta jedynie na obserwacjach, jednym kursie stylizacji i aranżacjach kilkudziesięciu sesji zdjęciowych nie daje mi pozwolenia, ani kwalifikacji na zaprojektowanie tak dużej przestrzeni, tylu pomieszczeń o różnych funkcjach. O emocjonalnym połączeniu nawet nie wspomnę. Nie umiałabym złapać dystansu. Już kompromisy, które narzuca stan obecny, oraz budżet są wystarczająco trudne do zniesienia. A przecież nie jestem sama. Nie tylko ja decyduje. Trzeba wziąć pod uwagę wymagania, sposób życia i poczucie estetyki wszystkich członków mojej rodziny, męża i dzieci. A to już dla mnie jednej za wiele.
Pewien projektant wnętrz powiedział mi kiedyś, że ta praca wymaga od niego umiejętności równych kwalifikacjom 5 zawodów. Przede wszystkim projektant musi umieć projektować, ale również słuchać, rozmawiać, rozwiązywać konflikty, niczym psycholog. Przedstawić projekt, obronić swoich pomysłów i racji, niczym handlowiec. Negocjować, na równi z policyjnym specjalistą który musi ściągnąć skoczka z dachu wieżowca. Aż wreszcie, jak najwyższy rangą dyrektor w wielostrukturowej korporacji, musi zarządzać harmonogramem i pracą ekipy budowlanej.
Jakby tego było mało, te wszystkie czynności robi jednocześnie, przez cały okres trwania projektu. Więc zanim następnym razem będziesz chciała puknąć się głowę usłyszawszy cenę usług projektanta poczekaj chwilę. Przynajmniej do końca tego artykułu.
Wracając do sedna sprawy. Architekt a projektant wnętrz. Czy to to samo? Czym się różną te specjalizacje? Czego od kogo wymagać, kto nam może pomóc?
Architekt
to wg Wikipedii: „osoba określana tytułem zawodowym nadawanym przez państwo (…) wpisana na listę krajowej jednostki organizacyjnej Samorządu Zawodowego Architektów.” Samo ukończenie studiów tytułem magistra też nie czyni z nas architektów. Należy jeszcze zdobyć uprawniania budowlane. Architekt zajmuje się projektowaniem budynków, zgodnie z warunkami technicznymi, normami bezpieczeństwa i wytycznymi klienta. To po jego stronie leży proces przygotowania dokumentacji do uzyskania pozwoleń budowlanych. To w dużym skrócie zadanie architekta.
Projektant wnętrz
natomiast, zajmuje się planowaniem i aranżowaniem przestrzeni. Tworzeniem funkcjonalnych i pięknych rozwiązań na podstawie oczekiwań i estetycznych upodobań klienta. Z projektantem wnętrz rozmawiasz jak toczy się życie Twojej rodziny w domu i co się Tobie podoba a co nie. On na podstawie jakiego wywiadu opracowuje plan funkcjonalny, rzut techniczny wnętrz a potem opracowuje całą aranżację i stylizację domu.
Jak się przygotować do rozmowy z architektem czy projektantem wnętrz, jak ona wygląda, i co z niej wynika, opiszę w kolejnej publikacji.