6 szybkich zmian, które przygotują Twój salon na zimę.
Kiedy temperatura za oknem spada, zaczynam zmieniać garderobę, odkręcam grzejniki, szukam kocy i pledów na dnie szafy. Też tak masz? Czy również pewne zmiany w dekoracji wnętrz sprawią, że będzie cieplej i łatwiej będzie znieść zimowe chłody. Po kilku sezonach i wielu metamorfozach już wiem, że tak.
Pewne tricki, kilka małych zabiegów, a zimowe wieczory będą mniej nieznośne. Widok padającego śniegu będzie już tylko bajkowym obrazem, dopełnieniem, wisienką na torcie do zimowego anturażu mojego salonu.
Zobacz moje pomysły. Jeśli jesteś takim zmarzluchem jak ja, to powinno choć odrobinę pomóc.
1.Koce, pledy, narzuty. Tak samo jak w największe mrozy ubieram się w wiele warstw, tak samo ubieram moją kanapę. Już sama ona jest miękka i przytulna. Z dodatkowymi warstwami staje się ogrzewającą przystanią.
2.Poduszki. Działają podobnie jak koce, tylko wtedy jeśli ich poszewki są z mięsistych materiałów. Najbardziej polecam te z aksamitu, velvetu, czy futrzaste.
3.Kolor ma znaczenie. Zimna biel czy smutna szarość to nie są kolory, które poprawiają mi nastrój i dodają energii w zimowy czas. Gorąca czerwień, słoneczne złoto, przytulny bakłażan! To barwy, które rekomenduję na tą cześć roku. Szczególnie, że zarówno w modzie jak i we wnętrzach czerwień przeżywa prawdziwy renesans!
4.Światło. Krótki dzień i długa noc mogą negatywnie i pesymistycznie wpłynąć na morale. Nie lubię w salonie górnego oświetlenia. Bazuję na ciepłym świetle lamp stołowych oraz na rozgrzewającym płomieniu aromacie zapachowych świec.
5.Drewno. Ten materiał zawsze optycznie ociepla przestrzeń. Już same akcenty, jak świeczniki czy misy, wpływają pozytywnie na klimat wnętrza. W moim mieszkaniu komfort definiuje drewniana podłoga z kolekcji Jean Marc Artisan z kolekcji Barlinka. Zarówno użytkowanie mieszkania, jak wygląd zmienił się spektakularnie. Doświadczenie gołą stopą, w zimowy poranek panelu czy płytki a drewnianej deski jest nieporównywalne.
6.Dywan. Jeśli nie jesteś szczęśliwym posiadaczem drewnianej podłogi, kompromisem jest dywan. Miękki, puszysty, czy płaskotkany, ale w ciepłym odcieniu będzie na pewno pomocny.
/stylist: Ula Michalak, photos: Karolina Grabowska, Kaboompics.com//