Sypialnia. Wnętrze często traktowane po macoszemu. „(…)przecież tam się tylko śpi, nieoglądam tego pokoju za dnia, po co się tak nim zajmować (…)” To dość często zasłyszane komentarze.

Dla mnie sypialnia to jedno z ważniejszych wnętrz w moim mieszkaniu. To tu zaczynam dzień, tu witam się z moimi dziećmi i mężem.

——read more—-

Do niedawna moja sypialnia była bardziej rustykalna. Przepiękna tapeta projektu Piet’a Hein Eek’a przedstawiająca deski, lekko nadgryzione czasem, tworzyła główną inspirację do całej aranżacji. Materac na paletach, lniane zasłony dopełniały projekt wnętrza. Było dość ascetycznie.

Po ostatnich zmianach w salonie i jadalni, sypialnia w takiej odsłonie przestała korespondować z resztą pomieszczeń.

Była jakby oderwana stylem. Potrzebowała metamorfozy. Kierunek tej przemianie był naturalnie nadany przez styl i bogatą kolorystykę panującą w pozostałych pokojach.  Chciałam, aby pierwsze skrzypce w sypialni zagrało przepiękne, eleganckie łóżko, z klasycznym zagłówkiem w unikatowym kolorze kwiatu Red Drummond Phlox zbliżonym do odcienia Pantone 220c. Łózko jest tapicerowane, z dębowymi nóżkami i pikowanym zagłówkiem, dodatkowo ozdobionym tapicerskimi nitami. Kształt przywodzi na myśl francuskie projekty i wybrałam go z premedytacją. Polski producent, firma Wajnert Meble opracowała projekt z największą starannością. Jest spektakularne, ale i bardzo komfortowe. Boki łóżka wyłożone są gąbką, nie ma zatem ryzyka obicia piszczeli czy kolan, jak to ma miejsce w wielu projektach. Zdecydowałam się na szerokość 160 cm, co okazało się optymalną wielkością. Zyskałam miejsce przy szafie i ścianie nie rezygnując z komfortu spania.

Tłem dla tego majestatycznego zagłówka jest zieleń o nazwie Amerykański sen z kolekcji Dekoral. Po użyciu odpowiedniego podkładu tą samą farbą pomalowałam starą szafę z płyty meblowej a nawet szklane jej elementy. Detale ozdobiłam złotą farbą, aby korespondowała z lampami oraz moim ulubionym stolikiem Un’common, który przywędrował z salonu i teraz pełni funkcję stolika nocnego.

Zasłony pozostawiłam lniane i stanowią one inspirację do pozostałych tkanin z sypialni. Kapa czy poduszki korespondują zarówno z beżem lnu jaki i złotymi detalami.

Wnętrze stało się bardzo eleganckie, niebanalne, szykowne, ale klasyczne. Wybór kolorów na pierwszy rzut oka zaskakuje, ale za chwilę okazuje się, że wszystko ze sobą komponuje się doskonale. Właśnie w takim wnętrzu chcę zaczynać dzień. Sypialnia z  pięknym łóżkiem, z białą pościelą i uspokajającą, przydymioną zielenią ścian zapewnia mi doskonały odpoczynek. Rano budzi mnie wschodzące słońce i uśmiechnięte buzie moich dzieci, które już od progu krzyczą:  „Dzień dobry mamusiu, już się wyspaliśmy!”. Czy można wyobrazić sobie lepszy start, nawet w poniedziałek?

łóżko Flores, Wajnert Meble, stylist: Ula Michalak, photos: Karolina Grabowska, Kaboompics

//Dziękuję firmie Wajnert Meble za pomoc w publikacji.//