5 trików, jak utrzymać porządek w domu.
Czas wiosennych metamorfoz i porządków w pełni. Do przemian, liftingów i budzenia domu z zimowego letargu jeszcze wrócimy. Pracuję bowiem nad nowym wystrojem mojej sypialni, która choć nadal świeża przestała korespondować z resztą mieszkania po ostatnich rewolucjach i dążeniu do elegancji oraz w stronę klasyki i kolorów. Dziś poruszę temat sprzątania, nawiązując do licznych komentarzy o treści: „ (…) jak to możliwe, że przy dwóch kotach, dwóch dużych psach i dwójce małych dzieci masz tak czysto w domu (..)”.
Musisz bowiem wiedzieć, że uwielbiam porządek. Nie jestem pedantką. Już. Do nie dawna jeszcze byłam. Ale dzieci i reszta rodziny wprowadzili mi terapię wstrząsową, która działa doskonale. Jednak nadal utrzymuję w domu dość wysoki poziom czystości. Po prostu ład i porządek w domu to ład i porządek w głowie. Czy jakoś tak. Tak czy inaczej. Muszę mieć spokojną głowę, skupioną na pracy a nie porozrzucanych klockach i kłębach kurzu tańczących po pokoju. Nie umiałabym pracować, wykrzesać z siebie odrobiny kreatywności, ale również nie potrafiłabym odpocząć, gdy w domu nie byłoby czysto. Zresztą, nie umiem w domu odpoczywać, bo uważam, że zawsze jest coś do zrobienia. Wiem, wiem,… staram się i pracuję nad sobą, ale to silniejsze ode mnie. Po za tym zadbany dom ułatwia życie zawodowe. Jak wiesz, realizuję wiele stylizacji i sesji zdjęciowych właśnie w swoim domu. Jeśli przed każdym dniem zdjęciowym musiałabym przepuszczać Wisłę przez mieszkanie, aby je odgruzować traciłabym zbyt wiele czasu. A tak, wystarczy odrobinę wystylizować i dom gotowy do zdjęć. Omijają mnie również generalne, długie przedświąteczne porządki.
Zdradzę Ci teraz kilka trików jakie stosuję każdego dnia, aby utrzymać dom w nienagannym porządku.
1.Systematyczność. Zanim położę się spać sprzątam kuchnię, ładuję zmywarkę, chowam rzeczy z blatu. Lubię, gdy rano wstaję mieć czystą kuchni, i zacząć dzień od podania śniadania na pięknej porcelanie. Nie znoszę, gdy muszę rano ogarniać blat roboczy aby móc przygotować kawę. Wieczorem również przygotowuję pralkę na poranne pranie, poprawiam poduszki na kanapie, sprzątam filiżanki ze stolika kawowego.
2.Lista To Do i oznaczenie priorytetów. Jeśli masz duże zaległości w sprzątaniu, lub nie masz kilku godzin w ciągu jednego dnia w tygodniu, podziel sprzątanie na każdy dzień i zapisz codziennej liście „Do zrobienia” np poniedziałek sprzątanie łazienki, wtorek mycie podłogi, itd. Ważne jest też aby nanieść tym sprawom wysoki priorytet, bo wiadomo, że w ciągu dnia wiele może się zdarzyć a mimo to rzeczy Top urgent muszą być wykonane.
3.Poszukaj pomocy. Już dawno przestał funkcjonować stereotyp, że to kobieta musi się zajmować całym domem. Rozdziel obowiązki wśród członków rodziny. Już nawet kilkulatek może sprzątnąć klocki po zabawie czy wynieść talerz do kuchni, po skończonym posiłku. Wprowadziłam taką zasadę moim dzieciom również po to aby nauczyć je szacunku do pracy i dbania o przedmioty. Zresztą dzieci chętnie pomagają bo chcą być samodzielne. Cięższa praca czeka Cię w przypadku współmałżonka bałaganiarza. Ojojoj.
4.Jeden kotlet na siedmiu patelniach. Znasz to? Kuchnia jest miejscem, gdzie bałagan robi się praktycznie sam. Tu łyżeczka, tam kubek, okruchy pozostałe po ukrojeniu chleba, nadgryzione, rozsypana sól. Staram się sprzątać w trakcie gotowania. Nie zostawiam na blacie brudnych patelni czy talerzy po zjedzonym posiłku. Od razu lądują w zmywarce. Wcześniej spłukany brud nie zaschnie i łatwiej będzie go usunąć.
5.Przed snem nie odkładam ubrań na fotel czy krzesło w sypialni. Od razu lądują w pralce czy koszu bieliznę w łazience. Nie widzę potrzeby, aby przechodziły jakiś wacatio legis czy nocne wietrzenie przed praniem. Nie chcę widzieć bałaganu zaraz po otwarciu oczu rano. I bez tego poranki są ciężkie.