Jak zaaranżować homeoffice.

Sofa w salonie jest świetnym homeoffice, zwłaszcza w okresie zimy

Praca w domu, tak jak i ta w biurze ma swoje dobre i złe strony. Ja staram się doszukiwać tylko pozytywów. Jest to łatwe, jeśli na dworze szaleje deszcz czy wiatr, a ja nie muszę jechać do biura. Zagrzebuję się wtedy pod kocem na kanapie, z laptopem, telefonem i kalendarzem i już jestem gotowa do pracy.  Spróbuj, kanapa to naprawdę fajne biuro.

Stół w kuchni pozwoli na pogodzenie obowiązków

Gdy słońce za oknem, ale temperatura wciąż nie rozpieszcza, siadam w kuchni, w kąciku śniadaniowym z filiżanką kawy lub gorącą wodą z imbirem i też śmiało mogę pracować, jednocześnie dopilnowując gotującej się zupy. Ty możesz zrobić to samo. Jeśli nie masz stołu w kuchni, wykorzystaj wyspę, lub kawałek blatu. A może szeroki parapet?

Stół w jadalni, to duuuże biurko, dla wymagających

Jeśli Twoja praca wymaga większej powierzchni biurowej, rozłóż się w jadalni na stole. Zagrożenie jest takie, że dziecko odciśnie ci kubek z kakao na dokumentach, ale szef powinien to zrozumieć.

Zaadoptuj pokój dziecka na biuro

Tu znajdziesz normalne biurko do pracy, choć może być tak zastawione zabawkami, że cieżko będzie je dostrzec. Ale po małym odgruzowaniu powinno się udać. Dziecko z pewnością o to miejsce walczyć nie będzie. Co innego gdybyś chciała zainstalować się w pokoju telewizyjnym, gdzie podłączona jest konsola do gier, ooo tu mogłoby dojść do wojny domowej.  

Łóżko w sypialni, przyjemne z pożytecznym.

Homeoffice pozwala Ci nie wychodzić z łóżka przez cały dzień. Możesz leżeć w pidżamie, bez makijażu. Ba, nawet zębów nie trzeba myć, o ile nie masz zaplanowanej telekonferencji.

Otwierasz laptopa, piszesz artykuły, pisma, czy robisz projekty instalacji, a jednocześnie leżysz pod kołderką. Świat jest piękny, a życie pisze scenariusze. Oby nie było za przyjemnie, bo chwila drzemki w ramach przerwy może się łatwo zamienić w regularny sen. :)