Niezwykłe, spektakularne projekty, które zaparły mi dech w piersiach.
Lubię sięgać daleko, patrzeć wysoko, podziwiać i inspirować się nawet tymi rzeczami, przedmiotami czy miejscami, które wydają mi się niedostępne. Te lubię najbardziej. Otwierają oczy, poszerzają horyzont, pokazują, jak wiele można. Zobaczyć coś takiego na własne oczy, posłuchać, dotknąć. To moim zdaniem jest jeden z elementów życia. Poznawać, uczyć się, inspirować, motywować, chcieć.
Trochę to wszystko enigmatyczne, zawiłe, może trochę chaotyczne co próbuję Ci przekazać. Ale liczę, że zrozumiesz. Piszę pod wpływem emocji, zachwytu nad kilkoma projektami, które, gdzieś w otchłani internetu, wśród niepotrzebnych informacji i bałaganu udało mi się złowić. Muszę się tym podzielić z Tobą bo wybuchnę. Zobacz jak człowiek potrafi być wspaniały, genialny, piękny w tym co robi, zaangażowany, przyjazny i dobry. Podobne uczucie otoczyło mnie, gdy obserwowałam spektakl wody, świateł i muzyki na Barcelońskim Plaça d’Espanya. Ciekawa jestem czym inspirowali się twórcy tego spektakularnego widowiska, bo z całą pewnością kryje się za tym jakaś ideologia.
Podobnie sprawa się ma w przypadku dzieł sztuki, autorstwa holenderskiego Studia DRIFT, o którym prasa rozpisuje się od dziesięciu lat.
Ich ostatnie projekty to Flylight i Shylight. Oba to odbierające mowę, przepiękne instalacje świetlne. Flylight inspirowana jest lotem ptaków, ale nie mówimy tu o kluczy dzikich kaczek, a raczej o tym zjawisku jakie obserwujemy późnym popołudniem w miejscach oddalonych od miasta, gdzie tysiące ptaków odgrywa spektakl na niebie tuż przed lądowaniem we własnych gniazdach. Ta płynąca chmura ptaków ma odzwierciedlenie w setkach szklanych elementów, zawieszonych na niewidzialnych linkach. Aby uzyskać efekt ruchu ptaków napisano program komputerowy, który steruje źródłami światła umieszczonymi w tych szklanych elementach. Zobaczcie film o tym jak powstał ten niesamowity projekt.
Kolejną instalacją Studia Drift, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie są lampy Shylight. Spotkałam się z błędnym jak się okazuje skojarzeniem, że projekt ten jest inspirowany meduzami. Tu autorzy zaczerpnęli ze świata flory. Punktem wyjścia są rozkwitające kwiaty. Tą przepiękną instalację można zobaczyć w Rijksmuseum w Amsterdamie.
Prawdziwy majstersztyk to najnowszy projekt tej ultra kreatywnej pary Holendrów. To połączenie natury i techniki. To świetlna instalacja, gdzie w miedzianej klatce chowają się naturalne dmuchawce, których sercem jest źródło światła.
Czy może być coś bardziej doskonałego?
Bravo STUDIO DRIFT!!!
roksa ignation
Bardzo fajnie to wygląda, a dodatkowo jest funkcjonalne – nigdy nie rozumiałam sztuki nowoczesnej, ale akurat te projekty całkowicie do mnie przemawiają:)