Chodzę z uniesionym czołem po swoim domu.
2 komentarze
… i nie chodzi mi o dumę czy zadufanie, a raczej o to, że z radością spoglądam na moje sufity. Tak, zdecydowałam się potraktować te powierzchnie ponad naszymi głowami z równą pieczołowitością co resztę mieszkania i wykorzystać tą przestrzeń jako kolejny dekoracyjny element.
Multikolorowy Mediolan. //Multicolor Milan.//
Wiosna budzi nas do życia. Zaczyna się okres, gdy czarne, smutne płaszcze zamieniamy na figlarne różowe i fiołkowe sweterki. Taką samą przemianę przechodzą nasze domy. Kupujemy nowe poszewki, zasłony czy obrusy w bardziej odważnych barwach i tak samo jak siebie, ubieramy nasz dom w kolory.