maj 2015

Uwielbiam hotele. Naturalnie z uwagi na wygodę. Na co dzień jestem menadżerem mojego gospodarstwa domowego. Rozumiem, że nie muszę rozwijać z czym to się wiąże. W hotelu natomiast zawsze czuję się królową. Bo mnie tak naprawdę do szczęścia wystarczy jak od czasu do czasu ktoś za mnie zbierze ręczniki do prania i poda śniadanie do łóżka. Tak też to wygląda podczas pobytu w hotelu. Prowadzenie bloga, na szczęście, wiąże się również z wieloma podróżami. Staram się wtedy zatrzymać w jakimś ciekawym hotelu, który zapewni mi komfort ale również doznania estetyczne. Ostatni mój pobyt w hotelu PURO w Gdańsku mogę zdecydowanie zaliczyć do szczególnie udanych.

Jak ktoś mnie pyta co daje mi blog to zawsze odpowiadam tak samo. Pozwala mi poznawać wspaniałych ludzi, pełnych pasji i dobrej energii. Tak też było podczas otwarcia nowego salonu marki BBHome w Sopocie, na które zostałam zaproszona w ostatni piątek. Serdeczność i ciepło jakie promieniuje od właścicielki z pewnością przysporzy jej wielu wiernych klientów za co mocno trzymam kciuki.

Uwielbiam stare meble. Teraz używa się określenia meble vintage lub retro. Ale wiadomo o co chodzi. Uważam, że oprócz tzw duszy mają w sobie często niedostrzegany potencjał. Leżą zapomniane i niechciane w ciemnych piwnicach i na strychach. A mogą być takie piękne bo są takie szlachetne. Tak niewiele trzeba. Po pierwsze odrobina chęci, po drugie odrobina chęci a po trzecie trochę farby. Skoro ja dałam radę z takim stołem to i Ty poradzisz sobie nawet z kredensem po babci. To nie jest trudna rzecz. Należy jednak pamiętać o kilku podstawowych rzeczach:

Nate Berkus, młody, bardzo zdolny, amerykański projektant wnętrz, stylista. Jego projekty szalenie mi się podobają choć nie jestem fanką amerykańskich wnętrz. Tu jednak dodatek koloru nie jest przytłaczający ani krzykliwy. Do tego często w bardzo wysublimowany sposób przemyca odrobinę industrialu w swoich projektach. Piękne są również projektowane przez niego przedmioty, lampy, poduszki, sprzęty biurowe. Kiedyś je pokażę. Dziś z bogatego portfolio Natea Berkusa wybrałam najpiękniejsze jadalnie. Kolejność przypadkowa, choć ta ze szmaragdowymi krzesłami już dawno skradła moje serce.

source: greenweddingshoes

Obiecałam sobie, ze jak już przygotuję balkon to będę tam rano zasiadać z kawą, potem dostawię laptop a na koniec dnia filiżankę zamienię na kieliszek wina a laptop ustąpi miejsca mojemu M:) Więksi szczęściarze mogą tą samą aktywność zaaplikować na tarasie. Tych natomiast, którzy mają ogród zobowiązuje zorganizowanie w tym sezonie garden party. Dlatego też podsuwam kilka niespodziewanych pomysłów jak przygotować stół oraz dekoracje aby zachwycić gości ale nie koniecznie napracować się dla efektu.