listopad 2014

O żarówkach w kształcie diamentów prosto z pierścionka zaręczynowego pisałam TU. Szalenie mi się podobają. Tym bardziej się cieszę, że stałam się ich szczęśliwą posiadaczką dzięki marce LOFTbar. Obecnie "Diamenty" wiszą mi nad stołem w jadalni i wraz ze znalezionym w parku kijem robią za lampę. Takie skrajności dla podkreślenia stylu :) Szczerze muszę jednak donieść iż ich światło jest dość słabe, więc pewnie niebawem, jak nacieszę oko, zmienię ich umiejscowienie. Pewnie bardziej się sprawdzą w sypialni, gdzie światło nie musi być takie mocne.

Moja sypialnia obecnie // my bedroom right now//, photo: Ula Michalak

Wierzcie lub nie ale prysznic stoi, co więcej nigdzie nie cieknie, nic się nie  potłukło, zmieścił się i pasuje. Nawet biały brodzik, na który musiałam przystać nie jest taki zły. Jak posprzątam po raz trzydziesty, być może ostatni warstwę osadów i pyłów po tym "remonciku" zrobię zdjęcia i pokażę efekt. Tymczasem chodzi mi po głowie kolejny projekt. //My bathroom is ready. Now I, thinking about something new//

Proste, niemalże ascetyczne wnętrze. Wspaniała scenografia czeka na nowego właściciela, który spersonalizuje ten apartament, nada mu charakteru i stylu. Drewniana podłoga, białe ściany, nowoczesna kuchnia, wszystko czeka na nowych gospodarzy. Tylko  łazienka trochę nie w moim stylu. Dlatego ja na razie zostaję w Łodzi Ale jeśli szukasz miejsca w Sztokholmie......