Ja już wiem, jak piękne rzeczy wpływają na moje samopoczucie. Kilka dni temu wróciłam z Barcelony. Obcowanie wśród tych uliczek, wizyta w totalnie niezwykłej katedrze Sagrada Familia, nieziemskie pyszne jedzenie i kilka suwenirów sprawiły, że unoszę się nad ziemią. Pomyślisz, że z czego się tu cieszyć, lato się kończy, wróciłam z pięknej Hiszpanii do domu…

Właśnie! Wróciłam do domu, który dzięki kilku zabiegom, pięknieje i szlachetnieje z dnia na dzień, wprowadzając mnie w zdumienie, jak zmienia mi się estetyką i gust. O tych kolejnych zmianach, jakie przeprowadziłam w tzw między czasie opowiem już niebawem. Dziś wrócę do tematu ścian. Jak wiesz w czasie wakacji przemalowałam ściany, często wybierając ciemne odcienie. W ostatnim wpisie wspominałam jak ten zabieg oddziałuje na wnętrze. Dodaje elegancji i luksusu. Dlatego polecam z całego serca, nie bój się. Pomaluj ściany na jeden z ciemniejszych odcieni, np szarości, a jeśli nie brakuje Ci odwagi polecam szalenie modne w tym sezonie szmaragdy i granaty. Nawiązując jeszcze do trendów i obowiązujących tendencji, chciałam przypomnieć, że tapety na dobre wróciły do łask. Najmodniejsze to te z motywem rajskich roślin czy egzotycznych ptaków. Takie dekoracje przywodzą na myśl dalekie podróże, letni odpoczynek, a zatem z pewnością wpłyną na Twój doskonały humor, nawet w środku zimy. Prezentowane przeze mnie kolekcje to Tripical i mój absolutny faworyt Oriental z motywem japońskich żurawi.

Jeśli takie bogactwo ornamentu to dla Cienie zbyt wiele, ale marzy Ci się zabawa kolorem, możesz się pokusić o efekt ombre, już nie tylko na swoich włosach. Tapety z kolekcji Watercolour od Murals Wallpaper, to akwarelowe arcydzieło na Twojej ścianie.

W kolekcji Prism dopatruję się inspiracji z ostatniej edycji iSaloni w Mediolanie. Złoto, petrol, rysunek marmury oraz Quarz Rose. Esencja mody.

all images: press kit: Murals Wallpaper.

Która kolekcja jest dla Ciebie no.1?