Cosy, funny, tiny, make me smile… apartment!
Takie właśnie epitety przyszły mi na myśle jak zobaczyłam to mieszkanie. Bardzo przytulne, wesołe, malutkie ale świetnie urządzone. Kolorowe ale nie zabałaganione. Idealne aby wam pokazać w te szare, ponure dni. To bardzo optymistyczne wnętrze. Jestem na TAAAAK!!! :)
//Cosy, funny, tiny, lovely, make me smile…. apartment, I love it!//
You might also like:
Another room in the open sky!
Dagmara FORelements
Ja nie wiem, o co chodzi, ale i mi się bardzo podoba to mieszkanie. A przecież do Meksyku z niego raczej daleko… ;)
Cudowne miejsce – świeże, przejrzyste, pełne światła i powietrza.
karolina
no super. swiezo jak na chmurce, az mi lekko na duchu…haha
http://www.bogoosha.blogspot.com
judyta
świetne wnętrza:) pasują mi do artystów,malarzy i pisarzy:)
Marta Wieclaw Design
rewelacja, urządzone funkcjonalnie, z gustem, pomysłem i wszystko co potrzebne znajduje się na swoim miejscu.
Bomba :)